Lekkomyślna miłość Boga

Dzisiejsza medytacja pochłaniająca ogień - codzienna dawka dziennika płomienia miłości podawana z dzisiejszymi fragmentami Pisma Świętego

Czwarta niedziela Wielkiego Postu

Lekkomyślna miłość do Boga

Podczas poranka Najświętsza Dziewica ubolewała z rozdzierającym serce smutkiem, że wiele dusz ginie z powodu braku zrozumienia spowodowanego powierzchownością. "Mój maleńki, chcę, aby ani jedna dusza nie została potępiona. Powinieneś chcieć tego razem ze Mną. W tym celu umieszczam w twoich rękach promień światła, który jest Płomieniem Miłości Mojego Serca". (Maryja) (15 września 1962)

Dzisiejsze czytanie: Gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i ogarnęło go współczucie. Pobiegł do syna, objął go i ucałował. Jego syn powiedział do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie; nie zasługuję już na miano twojego syna". Ale jego ojciec rozkazał swoim sługom: "Szybko przynieście najlepszą szatę i włóżcie ją na niego; włóżcie pierścień na jego palec i sandały na jego stopy. Weźcie utuczone cielę i zarżnijcie je. Potem ucztujmy, bo ten syn mój był umarły, a znów ożył" (Łk 15).

Medytacja modlitewna - Panie, jak wielu jest dziś marnotrawnych, jak wielu odeszło od wiary. Jak wielu żyje dziś tylko powierzchownie, nie rozumiejąc, że ich przeznaczeniem jest Wieczność? A jednak, Panie, Ty czekasz i kiedy widzisz, że ktoś wykonuje jeden mały ruch w Twoją stronę, Ty przybywasz ze Swoim Miłosierdziem i Swoją Łaską! To czysty dar! Panie, wszyscy byliśmy kiedyś zagubieni w taki czy inny sposób, pomóż nam, którzy jesteśmy "odnalezieni", abyśmy tym gorliwiej modlili się za tych, którzy potrzebują poznać Twoją Bezwzględną Miłość!